11.11.2014 Święto Niepodległości
W dniu 10 listopada delegacja Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lidzkiej w składzie Jadwiga Kopeć, Zbigniew Hancewicz, Ryszard Mierzwa złożyła kwiaty przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego
27.09.2014 Nowi członkowie
W okresie od 31 maja do 27 września 2014 r Zarząd TPZL przyjął do Towarzystwa 4 nowych członków:
27 września 2014r. Zebranie Członków TPZL, zebranie Zarządu TPZL
Zebranie odbyło się w domu Prezesa w Gdańsku, przy ul. Barokowej 2. W zebraniu wzięło udział ośmiu członków Towarzystwa i czworo gości.
Prezes przedstawiła utworzoną latem stronę internetową www.tpziemilidzkiej.pl z ostatnio przesłanym przez Wiesława Gierłowskiego wspomnieniem o V batalionie 77. pp. Okręgu Nowogródzkiego AK. Zarząd zaprasza kolejnych autorów do przygotowywania następnych tekstów dotyczących historii walki o niepodległość.
Omówiliśmy wstępnie plan zaproszenia w r. 2015 do Gdańska zespołu Kresowiacy z Lidy i zorganizowania im występów.
Jadwiga Kopeć przedstawiła podjętą podczas XII Zjazdu Lidzian przez p. Jacka Michałowskiego akcję reaktywacji czasopisma wydawanego w Lidzie „ Ziemia Lidzka”. Ostatni numer „Ziemi Lidzkiej” ukazał się w I półroczu r. 2011. Redaktor naczelny „Ziemi Lidzkiej” Aleksander Kołyszko ma materiały do kilku numerów, przeszkodą w wydaniu jest brak środków na druk. Podczas XII Zjazdu 15 osób wpłaciło kwoty od 100 do 10 € na wydanie kolejnych numerów. Uznaliśmy 10 € jako wpłatę sponsorską za jeden numer. Ustaliliśmy, że zaczniemy od wydania jeszcze w r. 2014 300 egz. zaległego numeru 2011/II półrocze. Część wydania przekażemy nieodpłatnie do Lidy, część otrzymają prenumeratorzy – sponsorzy. Jak rozprowadzimy pozostałą część wydania, na razie nie zdecydowaliśmy. Apelujemy do osób życzliwych o dołączania do grona sponsorów przez wpłatę wielokrotności 40 zł (ok.10 €) na konto 98 2030 0045 1110 0000 0250 9380 TPZL z dopiskiem – na wydanie „Ziemi Lidzkiej”. Przewidujemy wydawanie kolejnych numerów w r. 2015 – 2012/I, II, 2013/I, II, 2014/I, II oraz numer bieżący 2015/I, II. Wydaje się, że w okresie wydawania zaległych numerów może wystarczyć na wydanie rocznika 2013, 2014, 2015.
Po omówieniu spraw bieżących wysłuchaliśmy opowieści o XII Zjeżdzie Lidzian i obejrzeliśmy zdjęcia. Swoje zdjęcia przysłała z Wrocławia pani Teresa Trochimczuk.
2 września 2014
Spotkanie z Andżeliką Borys w Salonie Politycznym im. Arama Rybickiego w Sopocie
nt „Przyszłość Polaków na Białorusi”.
W rozmowie na temat przyszłości Polaków na Białorusi udział wzięli Andżelika Borys i Mieczysław Jaśkiewicz. Spotkanie prowadził Adam Hlebowicz.
Niżej krótka informacja o uczestnikach spotkania .
Andżelika Borys − ukończyła szkołę średnią w grodzieńskiej wiosce Podlipki, następnie uczyła się w Zamościu oraz studiowała na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku. Po studiach wróciła na Białoruś, by wykładać język polski w polskiej szkole w Grodnie i w Odelsku.
W 1995 roku została członkiem Związku Polaków na Białorusi, a po trzech latach przewodniczącą jego wydziału edukacji. Na szóstym zjeździe ZPB w marcu 2005 roku wybrano ją, ku zaskoczeniu władz Białorusi, przewodniczącą Związku. Zastąpiła na tym stanowisku współpracującego z władzami państwowymi Tadeusza Kruczkowskiego. 15 marca 2009 r. została ponownie wybrana przewodniczącą ZPB na kolejną czteroletnią kadencję przez frakcję antyrządową.
Za swoją działalność niejednokrotnie była ścigana przez białoruski wymiar sprawiedliwości. Od marca 2005 roku była kilkadziesiąt razy przesłuchiwana przez KGB, prokuraturę oraz milicję. Kilkakrotnie była skazana na wysokie kary grzywny oraz aresztu. 14 czerwca 2010 r. ogłosiła rezygnację z pełnionej funkcji przewodniczącego ZPB, motywując to przyczynami osobistymi.
Od 2013 roku jest prezesem Rady Naczelnej ZPB.
Mieczysław Jaśkiewicz − urodzony 30 listopada 1960 r. w miejscowości Indura rejonu grodzieńskiego. Absolwent AWF w Mińsku. Od 1992 roku działacz polskiej mniejszości na Białorusi. Jest jednym z założycieli Polskiej Macierzy Szkolnej na Białorusi, Polskiego Klubu Sportowego „Sokół” oraz Komitetu Rodzicielskiego Budowy Szkoły Polskiej w Grodnie.
Od 2012 roku Prezes Związku Polaków na Białorusi. Za swą działalność w ZPB niejednokrotnie był aresztowany i prześladowany przez władze Białorusi.
Oboje wzięli udział w uroczystościach związanych z otwarciem Europejskiego Centrum Solidarności i rocznicą wybuchu II wojny światowej. Wraz z grupą działaczy polonijnych na Białorusi są gośćmi prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
Andżelika Borys opowiedziała dzieje nielegalnego Związku Polaków Białorusi (ZPB), a właściwie należy powiedzieć legalnego ZPB. W r. 2005 w wyniku oficjalnych wyborów prezesem ZPB została wybrana Andżelika Borys, a nie popierany przez prezydenta Łukaszenkę kontrkandydat i rząd tego wyboru nie uznał. Władze na czele ZPB postawiły wybrane przez siebie osoby, a Andżelika Borys nie złożyła spodziewanej rezygnacji.
Wspierany przez rząd zarząd ZPB przejął 16 istniejących na Białorusi Domów Polskich wybudowanych ze środków polskich podatników. Obecnie służą głównie celom komercyjnym lub są biurowcami.
Z istniejących wówczas polskich szkół obecnie pracują tylko szkoły w Grodnie i Wołkowysku.
Nauczanie języka polskiego i historii Polski odbywa się głównie na zasadach komercyjnych. Dużo dobrego dzieje się dzięki ustawie o Karcie Polaka. Dzięki staraniom o Kartę Polaka wiele osób podjęło naukę języka polskiego.
Andżelika Borys podziękowała władzom Polski i lokalnym władzom samorządowym za wsparcie polaków na Białorusi, w tym prezydentom Sopotu i Gdańska .
W podobnym duchu wypowiedział się M. Jaśkiewicz. Oboje polecili bezpośredni kontakt z obecnymi na sali przedstawicielami ZPB w poszczególnych miastach . Poznałam przedstawicielkę Lidy, z którą z braku czasu wymieniłyśmy na razie tylko adresy internetowe.
List Związku Polaków na Białorusi:
Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy!
Nie ma kraju na Wschodzie, gdzie by sytuacja zamieszkałych tam Polaków była tak trudna i dramatyczna jak na Białorusi. Dla porównania: na Litwie na 220 tys. Polaków funkcjonuje ponad 130 szkół, dziesiątki organizacji, Domów Polskich, kwitnie prasa polska. Na Ukrainie na 144 tys. osób deklarujących pochodzenie polskie, legalnie działa 5 szkół, kilkaset organizacji polskich, prasa, nadawane są programy radiowe i telewizyjne. Na Białorusi zaś na 295 tys. Polaków istnieją tylko trzy organizacje polskie, największa z których- Związek Polaków na Białorusi- jest nieuznawana przez państwo białoruskie, jest poza prawem. Dwie szkoły polskie (tylko dwie na całą Białoruś!) w Grodnie i Wołkowysku wybudowane za pieniądze polskiego podatnika nie stały się miejscem krzewienia i popularyzacji języka i kultury polskiej z powodu ścisłej kontroli państwowej i stałej ingerencji w programy nauczania i proces edukacyjny. 16 domów polskich zostało zabranych przez władze pod pretekstem stworzenia państwowego Związku Polaków i przejęcia przez niego mienia niezależnej organizacji. Te Domy przestały być miejscem działalności społecznej, są zaś wykorzystywane jako biurowce.
W państwowym systemie oświaty nasila się tendencja do ograniczania i likwidacji nauczania języka polskiego. Jeśli w roku szkolnym 2002/3 w szkołach w różnych formach uczyło się 16.105 osób, w roku szkolnym 2006/7 – 11.954 osoby, to w roku szkolnym 2011/12 – 8.362 osoby. [Z referatu A. Orechwo na III Kongresie Towarzystw Naukowych na Obczyźnie, 7-11 września 2011 r. w Krakowie].
Istniejące Szkoły Polskie też mają problemy: od 16 lat nie został rozwiązany problem z wydaniem podręczników w języku polskim do nauki przedmiotów ścisłych, w związku z czym nauczyciele i uczniowie są zmuszeni do korzystania z podręczników rosyjskojęzycznych. Szkoły zostały pozbawione nauczycieli z Polski kierowanych przez CODN (obecnie ORPEG). To wszystko nie sprzyja poziomowi nauki. A sytuacja z wprowadzeniem od września br. do Szkoły Polskiej w Grodnie klas rosyjskojęzycznych jest kolejnym krokiem w sprawie rusyfikacji szkoły.
Alternatywne możliwości nauczania języka i kultury polskiej dają polskie organizacje – Związek Polaków na Białorusi, Polska Macierz Szkolna, mniejsze inicjatywy podtrzymywane przez kościół katolicki i konsulaty RP na Białorusi. Liczba uczniów pobierających naukę w tych ośrodkach stale rośnie. W roku szkolnym 2011/12 tylko niezależny Związek Polaków prowadził nauczanie w 20 punktach, gdzie pracowało 50 nauczycieli.
Na Białorusi praktycznie nie ma legalnej prasy polskiej. Ma miejsce stopniowa redukcja liczby polskich duchownych, co prowadzi do uszczuplenia praw mniejszości polskiej na Białorusi do swobodnego praktykowania i wyznawania religii w języku ojczystym. Polacy na Białorusi są inwigilowani i podejrzewani o realizowanie scenariusza wrogiego wobec państwa białoruskiego. Ma miejsce sprzeciw władz państwa wobec realizacji Ustawy o Karcie Polaka na terenie RB. Osoby ubiegające się o Kartę Polaka są zastraszane utratą pracy. Represje, szykany, zabranie mienia, pozbawienie statusu prawnego na tle oszczerczej propagandy państwowej przeciwko Polsce – to tylko zarys sytuacji, w której przyszło działać polskim organizacjom i liderom od roku 2005.
Nowe upolitycznione warunki finansowania Polonii i Polaków stały się dla nas, Polaków na Białorusi, prawdziwym ciosem, uderzyły we wszystkie nasze struktury, podważyły wiarę w instytucje wspierające naszą działalność.
Do najliczniejszych i najpoważniejszych zastrzeżeń Polaków na Białorusi do ostatnich decyzji MSZ należą:
1) Skreślenie wniosków o dotacje na br. w zakresie tematyki „Kultura i dziedzictwo narodowe” i „Pomoc charytatywna”, szczególnie tematyki dotyczącej wychowania patriotycznego lub służącego umacnianiu tożsamości narodowej młodych Polaków.
2) Znaczne opóźnienie i redukcja dotacji na część mediów polskich sparaliżowały prace redakcyjne, co w dalszej konsekwencji doprowadzi do likwidacji gazet i czasopism. Brak środków na utrzymanie stron internetowych spowoduje zanikanie aktywności społecznej Polaków na Białorusi, odejście młodych liderów, którzy te strony tworzyli i prowadzili.
3) Brak dofinansowania na utrzymanie struktur organizacji polskich, szkół coraz bardziej uniemożliwia normalną systematyczną działalność i powoduje odejście liderów tych organizacji, na których opiera się cała praca.
4) Brak stosownych, rzetelnych i w odpowiednim terminie informacji z MSZ, a tym samym – organizacji pozarządowych – o obiektywnej sytuacji z finansami, programami, o nowych wymaganiach i formacie planowanej pomocy, spowodował ogromne rozczarowanie, stres, zagubienie i dezinformację organizacyjną.
5) Ponad 75% złożonych wniosków, które stanowiły kontynuację i podstawę programową działalności organizacji polskich na Wschodzie, w roku bieżącym zostało odrzuconych zarówno w MSZ-ecie, jak i Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” oraz innych fundacjach.
6) Wszelkie dofinansowanie poprzez polską dyplomację doprowadzi w konsekwencji do upolitycznienia i uzależniania Polaków za granicą od polskich przedstawicielstw, wzbudzając co najmniej niepokoje ze strony administracji danego państwa. Taka pomoc będzie odbierana przez władze białoruskie jako polityczne ingerencje, jako formy utrzymania „piątej kolumny”. Grozi to organizacjom i działaczom dochodzeniami kryminalnymi, aresztami, szykanami.
A oto kilka przykładów zaistniałych w ostatnim czasie, które potwierdzają w/w tezy:
Brak informacji oraz udzielonej dotacji na organizację kolonii pt. „Lato z Polską” dla dzieci polskich ze Wschodu de facto zlikwidowało tę akcję, która była nagrodą dla dzieci uczących się języka polskiego. Około tysiąca dzieci z wizą wjazdową i ubezpieczeniem nie wyjechało do Polski, „siedząc na walizkach” przez całe lato. Jeszcze pod koniec czerwca i w lipcu urzędnicy „Wspólnoty Polskiej” zapewniali , że kolonie będą.
Likwidacja w br. kursów metodycznych dla nauczycieli polonijnych w Polsce oraz zorganizowane kursy dla nauczycieli na UMCS w Lublinie stały się przyczyną wielu dramatów i rozczarowań na skutek spóźnionych dotacji, i zaistniałej w związku z tym dezinformacji. Natomiast nauczycieli polskich z Białorusi na ten kurs w ogóle nie zaprosili, konsulaty polskie informacji o nim nie otrzymały.
W latach 2006-2008 nauczyciele uczący dzieci polskie języka polskiego na Białorusi otrzymywali skromne, ale comiesięczne dofinansowanie, które stopniowo było ograniczane, zaś w 2012 r. zostało zlikwidowane. Liczba nauczycieli, uczących dzieci polskie, katastrofalnie spada, a brak wszelkiej pomocy jeszcze bardziej pogłębia ten problem.
Wyeliminowanie w br. wniosków dotyczących organizacji tzw. letnich szkół i półkolonii w krajach zamieszkania, które doskonale łączyły naukę języka polskiego z poznawaniem „małych ojczyzn”, a nie wymagały wysokich kosztów.
Odrzucenie przez MSZ skromnego wniosku na II półrocze br. na kontynuację wydawania jedynej na Białorusi gazetki harcerskiej „Głos Harcerza” (koszt wniosku = 300 euro!).
Odrzucono praktykowane od lat projekty, np. wystawy plastyczne, plenery, teatrzyki szkolne, Uniwersytety Trzeciego Wieku, warsztaty artystyczne i nawet kursy metodyczne dla nauczycieli w kraju zamieszkania. To wszystko nie tylko cieszyło się ogromną popularnością, lecz służyło integracji środowiskowej i kształtowało pozytywny wizerunek Polaka na Białorusi.
Skreślono wszelką pomoc charytatywną stosowaną w latach poprzednich dla kombatantów, ludzi starszych, Sybiraków, dzieci z biednych rodzin itp.
Brak w drugim półroczu stypendiów dla studentów Polaków z Białorusi.
W świetle powyżej opisanej sytuacji nasuwa się szereg poważnych wątpliwości i pytań, jak np.: Komu i czemu to wszystko ma służyć? Dlaczego w 8-ym miesiącu roku brak jest udzielanych dotacji? Polacy na Białorusi doznali tym samym kolejnej pokoleniowej krzywdy.
Nasze propozycje:
1. Uwzględnienie nadzwyczajnej sytuacji Polaków na Białorusi i przygotowanie specjalnego programu pomocy dla oświaty i kultury polskiej na Białorusi ze szczególnym uwzględnieniem inicjatyw oddziałów terenowych ZPB.
2. Wypracowanie strategii szkolnictwa polskiego na Białorusi.
3. Podtrzymanie istniejących i tworzenie nowych punktów polskiej edukacji, wyposażenie ich w środki techniczne, nauczanie na odległość przy pomocy internetu.
4. Wzmocnienie potencjału, resursów oraz sposobności do stabilnego rozwoju polskich organizacji prowadzących działalność kulturalno-oświatową.
5. Wspólne działania organizacji polskich na Białorusi, władz polskich oraz organizacji polonijnych świata, prowadzące do legalizacji działalności kulturalnej i oświatowej Związku Polaków na Białorusi.
6. Prośba do Polonii Zachodniej o patronat nad konkretnymi polskimi placówkami oświatowymi na Białorusi.
Rada Naczelna ZPB
15 .07. 2014
30 osób jadących do Lidy dokonało wpłat i złożyło ankiety wizowe. Znam nazwiska 11 osób, które załatwiły już wizy. Jeszcze 4 dodatkowe osoby starają się o załatwienie formalności.
6 – 12 sierpnia 2014 – 34 osoby wyjeżdżają na XII Zjazd Lidzian.
24.06.2014 Od kilku miesięcy trwają przygotowania organizacyjne do XII Zjazdu Lidzian połączonego z wycieczką w północno-wschodni rejon Białorusi, gdzie jeszcze nie byliśmy.
Zgłosiło się 50 chętnych, z których kartę zgłoszenia przysłało 30 osób.
Do Lidy jedziemy na zaproszenie Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej.
Wizy załatwiamy indywidualnie.
Spotykamy się w Białymstoku i tam wsiadamy do zamówionego autobusu
14.06.2014 w Gdańsku odbył się Drugi Pomorski Piknik Kresowy
24.02.2014 Spotkanie z przedstawicielami Fundacji „Polskie Kresy Wschodnie-Dziedzictwo i Pamięć”
Spotkanie miało miejsce w siedzibie Fundacji w Warszawie przy ul. Wspólnej 65a, lok.31 w dniu 24 .02.2014
Obecni:
- Medard Masłowski – Prezes Fundacji
- Wojciech Michał Krasicki-Mockałło – Wiceprezes Fundacji
- Zbigniew Aleksander Dmochowski
- Ryszard Skarbek
- Barbara Kalastyńska
- Antoni Daszkiewicz
- Jadwiga Kopeć – Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lidzkiej.
Informacja o działalności Fundacji „Polskie Kresy Wschodnie-Dziedzictwo i Pamięć”
Lidzian w Warszawie zintegrowała na początku lat 90 Pani hr. Cecylia Krasicka w ramach Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Lidzkiej, a następnie w 2007 r0ku powołując Fundację, przeznaczając na działalność Fundacji swoją rekompensatę za dobra pozostawione na Kresach . Hr Krasicka wraz ze Stowarzyszeniem była inicjatorem budowy Domu Polskiego w Lidzie – wg projektu Prof. Haliny Skibniewskiej. Działkę pod budowę w samym centrum Lidy została załatwiona po spotkaniu p. Krasickiej z I sekretarzem Miejskiego Komitetu Partii Komunistycznej. Ale spotkanie to przygotowali miejscowi Polacy- p. Jan Michałowicz –wówczas Prezes Oddziału Lidzkiego Związku Polaków na Białorusi oraz p. Tadeusz Jańczuk, wówczas Główny Architekt Lidy. Budowa domu trwała długo – brak środków. By działka pozostała przy naszych Rodakach zostało zorganizowane poświęcenie jej –uroczystą Mszę św. koncelebrował bp. Aleksander Kaszkiewicz. W końcu śp. prof. Andrzej Stelmachowski, po kolejnym spotkaniu z p. Krasicką zdecydował, że Stowarzyszenie Wspólnota Polska włączy budowę Domu Polskiego w Lidzie do swojego planu inwestycyjnego. Niestety pierwotny projekt uzgodniony z prof. H. Skibniewską ze względów oszczędnościowych został zmieniony – budynek obniżono o 1 kondygnację
Starano się pomóc materialnie Polakom tam żyjącym , tworząc jednocześnie bazę do dalszej pomocy. Było to m.in. zakupienie maszyn dziewiarskich i stworzenie spółdzielni produkującej wyroby z lokalnymi motywami ludowymi , do sprzedaży jako upominki, czy przekazanie mikrobusu „Nysa” uzyskanego jako dar od Wojska Polskiego. Produkcję dziewiarską umieszczono w pomieszczeniach sowchozu w Gudach.. Wyniki materialne nie pozwoliły jednak na długie utrzymanie tej aktywności.
Dzięki inicjatywie Stowarzyszenia, jak też zebranym materiałom od starych mieszkańców Surkont, Rada Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej zajęła się miejscem pochówku cichociemnego- majora Kalankiewicza i jego żołnierzy zamordowanych pod Surkontami. Ponadto Stowarzyszenie wspólnie z Oddziałem Lidzkim ZPB [prezes Jan Michałowicz- baza noclegowa była w Lidzie} podjęło inicjatywę organizowania dla młodzieży klas maturalnych ze szkól warszawskich wycieczki-lekcji w terenie Szlakiem Mickiewicza. Zorganizowane zostały 2 takie wycieczki wspólnie z LO im. T. Czackiego. Wspólnie z metodykiem nauczania języka polskiego z MEN opracowany został specjalny przewodnik ”Szlakiem Adama Mickiewicza –lekcja w terenie”, wydrukowany przez Fundację „Pomoc Polakom na Wchodzie”
Natomiast najważniejszą inicjatywą Fundacji jest włączenie młodzieży polonijnej do gromadzenia materiałów i badań kresowych. Służył temu program stypendialny tj. fundowanie stypendiów dla studentów, doktorantów i piszących rozprawy habilitacyjne podejmujące problematykę kresową. Początkowo na ten cel przeznaczono własne środki, a następnie uzyskiwano finansowe wsparcie z Senatu RP. Temu celowi służyła również inicjatywa organizowania konferencji ”Polskie Kresy Wschodnie i ludzie stamtąd” we współpracy z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika i Kołem Naukowym Miłośników Ziem Kresowych UMK.
W r. 2014 wydano materiały z II edycji Konferencji, z których otrzymałam jeden egzemplarz , jest u mnie do wypożyczenia.
W roku 2013 MSZ, który przejął środki finansowe z Senatu RP w ogóle nie udzielił wsparcia Fundacji. W rezultacie program stypendialny został przerwany. Nie odbyła się również III edycja Konferencji toruńskiej. W roku bieżący Fundacja wprawdzie otrzymała z MSZ środki, ale tylko na program stypendialny. W tej sytuacji Fundacja podjęła poszukiwania środowiska [uczelni], która wsparłaby finansowo organizację w br. konferencji o tematyce kresowej.
Ponadto Fundacja opiekuje się Liceum Polonijnym w Warszawie, jak też we współpracy z Polskim Towarzystwem Ziemiańskim pomaga hr. Krasickiej organizować Pielgrzymi Ziemian do Częstochowy. Współpracowała z Polsko-Białoruską Izba Handlowo-Przemysłową, która organizowała staże zawodowe dla studentów polskich z Uniwersytetów w Grodnie, Mińsku i Brześciu {turystyka, informatyka i logistyka}.